Pierwszym państwem, które zostało zaatakowane przez siły międzynarodowej koalicji przeciwko terrorystom, był rządzony przez religijnych, muzułmańskich ekstremistów – Talibów, których oskarżano o wspieranie Al-Kaidy oraz jej lidera, znanego każdemu Osamy bin Ladena, który po wydarzeniach z jedenastego września został uznany wręcz za symbol terroryzmu i stał się najbardziej poszukiwaną osobom na świecie. Chociaż przewaga doskonale uzbrojonego wojska amerykańskiego oraz jego sojuszników nad słabo wyposażonymi, zacofanymi technologicznie Talibami wydawała się nie pozostawiać jakichkolwiek złudzeń co do szybkiej wygranej tych pierwszych, okazało, się że zwycięstwo wcale nie było tak łatwe, jak mogło się wydawać – Afganistan jest krajem górzystym, którego nie znali w ogóle zachodni żołnierze, świetnie zaś w tym trudnym i nieprzyjaznym terenie radzili sobie Talibowie, którzy, mimo tego, że Amerykanie doprowadzili do upadku ich rządów, nadal stawiają opór, tym razem partyzancki, przez co sytuacja militarna w tym kraju wciąż pozostaje napięta.