Wielu abonentów wolałoby korzystać z oferty na kartę – jest tańsza i elastyczniejsza od długoterminowego zobowiązania, jakim jest abonament. Często jednak nie decydują się przejść na taką ofertę obawiając się, że jest ona bardziej uciążliwa od stałego rachunku – trzeba bowiem pamiętać o doładowaniach, a w przeciwnym wypadku można pozostać bez środków do wykonywania połączeń. Operatorzy zmieniają jednak podejście i proponują coraz atrakcyjniejsze rozwiązania na kartę – między innymi oferty bez limitu, a także cykliczne doładowania. W jaki sposób działają i czy są opłacalne? Analizujemy ofertę bez limitu na kartę Orange i sprawdzamy, czy warto się nią zainteresować.
Bez limitu na kartę – czy to możliwe?
Tradycyjnie oferty na kartę kojarzą się z możliwością wykonywania połączeń tylko w przypadku posiadania środków na koncie, a każdy telefon, wysłany SMS, czy megabajt transferu danych uszczupla te środki. To zamierzchła przeszłość – dziś bowiem część operatorów oferuje oferty na kartę bez limitu i obawy, że środki na koncie skończą się w najmniej odpowiednim momencie. Najczęściej wymagają tylko zasilenia konta odpowiednią kwotą i aktywacji usługi. Nie jest to ani drogie, ani trudne. Przykładowo oferta bez limitu na kartę w Orange kosztuje 25 złotych za 30 dni. W ramach tej propozycji abonent otrzymuje:
- nielimitowane połączenia komórkowe i stacjonarne
- nielimitowane SMS-y
- co najmniej 15 GB transferu (każdy kolejny miesiąc ciągłego korzystania z oferty zwiększa pakiet o 1 GB).
Oferta bez limitu na kartę – wygodna jak abonament, elastyczna jak klasyczny pre-paid
Ofertę bez limitu na kartę w Orange można w pewnym uproszczeniu porównać wręcz do abonamentu, gdzie za stałą opłatą, można korzystać z połączeń telefonicznych, SMS-ów czy z określonej wielkości pakietu danych. Jest to więc bardzo wygodne, a użytkownik nigdy nie ma obawy, że nie będzie mógł zadzwonić lub wysłać SMS-a. Jednocześnie, jeśli uzna, że woli inną propozycję, nie potrzebuje oferty bez limitu lub potrzebuje większej liczby gigabajtów do wykorzystania, może w dowolnym momencie zmienić swoją taryfę. Nie wiąże go bowiem żadna umowa z operatorem i tylko od aktualnych potrzeb zależy jaką kwotą chcę doładować konto i w jaki sposób spożytkuje swoje środki.
„Przypomnij o doładowaniu” – usługa dla zapominalskich
Jeśli abonent nie chce uruchamiać cyklicznych doładowań, bo sam planuje zasilać swoje konto i aktywować konkretne taryfy, może skorzystać z serwisu: https://doladowania.orange.pl/. Tam, w prosty i wygodny sposób doładuje konto, a także konta innych numerów (dzieci, rodziców, bliskich). Dodatkowo może też zaznaczyć opcję „Przypomnij o doładowaniu” i ustawić czas – od 7 dni do 3 miesięcy – po którym otrzyma powiadomienie, aby nie zapomnieć ponownie zasilić konta. Przypomnienie nie jest usługą płatną, a samo doładowanie nie jest obligatoryjne – jeśli abonent uzna, że jednak nie potrzebuje w tej chwili dodatkowych środków, może zignorować informację.
Oferta bez limitu na kartę – to się opłaca!
Trudno znaleźć ofertę na abonament w cenie 25 złotych, w której bez limitu można korzystać z połączeń telefonicznych oraz SMS-owych, a także dostaje się co najmniej 15 GB pakietu danych. Jak widać z powyższej analizy, oferta bez limitu na kartę Orange jest więc przede wszystkim opłacalna, ale to nie jej jedyna zaleta, bo pamiętać trzeba też o wygodnych przypomnieniach oraz cyklicznych doładowaniach, a także dużej elastyczności i braku.
Artykuł sponsorowany.